Jesteśmy zabiegani, zajęci, co raz częściej spóźnieni. Nie mamy czasu dla siebie, co raz częściej dla bliskich, a jednak mamy czas aby zjeść. Jednak jemy, bo musimy… A czy ducha karmić nie musimy?
Otóż musimy, jednak nie czujemy głodu, dlatego czytanie Biblii odkładamy na później. Zawsze są ważniejsze sprawy. A jednak, jest to zaniedbanie, które może kosztować najwięcej.
Po 11 września 2001 w USA nastąpić gwałtowny wzrost sprzedaży Biblii. Ludzie sięgają do niej, wtedy kiedy jest źle, ale wtedy, może być za późno.